cudny wieczór i noc
a więc teraz musiało się zjebać,
bo przecież jak zwykle
dam radę, ale jest ze mną coraz gorzej
ale muszę wytrzymać
To co oschłe w głos drwi z tego co miłosne
A to, co dobre wydaje się słabe i żałosne.
Tyle miłości wyplutej wśród wyzwisk.
Co dzień deptanej przez nas w poszukiwaniu winnych.
Wiem, że nie mam żadnych szans.
Dlatego spróbuję jeszcze raz.
Spróbuję jeszcze raz.