siema bracie ;3. 

a wiec prosiliscie mnie o napisanie notki, która bedzie nosiła tytuł ZDRADA,

wszyscy popełniamy błędy. to już zależy od typu człowieka, niektórzy trzymają głębiej w sercu wszelkie urazy, po niektórych to spływa. zdecydowanie lepiej być drugim typem człowieka. duzo ludzi żyje w przekonaniu, że warto dać innym drugą szanse, więc małymi kroczkami jeśli obie strony by tego bardzo chciały, można by to było odbudować. na pewno zajęłoby to sporo czasu, by dojść do takiej relacji jak wcześniej, jednakże oceniam, że byłoby to wykonalne. dla mnie zdrada to chyba najgorsza rzecz, która może nam się przydarzyć w związku. mówię najgorsza bo wiem, jakie okrutne potrafi być i ile bólu człowiekwi może zadać wylanych łez i nieprzespanych nocy. smieszne dla mnie jest to ze większość ludzi twierdzi, że najczęściej do zdrad dopuszczają się mężczyźni bo przecież ONI są ci źli i to zawsze ONI muszą coś zepsuć w związku.a wcale ze nie. zdrady dopuszczają się również i kobiety. tak tak, nas też na takie rzeczy stać. ale my, baby xd wstydzimy się do tego przyznać. teraz mam pytanie; jesteście szczęśliwy, gdy patrzycie jak cierpi przez Was druga osoba? jak mówi, że ich życie straciło sens? prędzej, czy później osoby które doprowadziły do tego, spotka to samo i wtedy zrozumieją, że to jednak nie jest zabawne i nie wolno bawić się uczuciami innego człowieka. a teraz do tych którzy zostali zdradzeni: nie poddawajcie się i nie załamujcie przez jakiegoś dupka bądź jakąś typiarę, bo naprawdę NIE WARTO waszych łez, nieprzespanych nocy. wiadomo, że przez jakiś czas będziemy cierpieć, ale to minie z czasem.