"Umrze miasto, jeżeli budowa jego będzie zakończona. [...] doskonałość nie jest bynajmniej osiągnięciem celu"
Szkieletor od 1979 roku wygląda tak samo. Dziś jest wielką reklamą, na marginesie szkaradną, bo zakłóca estetykę, choćby Fortu Lubicz na Mogilskim.
Jeżeli kiedyś połączy się szkło, metal a całą przestrzeń uporządkuje, także tę w prawym górnym rogu a poniżej Szkieletora, stworzy się wielkie dzieło urbanistyczne.
Z tego co wiadomo, być może do roku 2012 ,coś pójdzie w dobrym kierunku, w styczniu br., konserwator zabytków, wydał pozytywną decyzję o możliwości podwyższenia kondygnacji,bo wcześniej twierdzono,że szkło i wyższy budynek zakłóci zabytkową harmonię.
Nie zakłóci...jak się umiejętnie połączy to co stare z nowocześnością, gdy uszanuje się przeszłość ,ale da się też powiew nowoczesności.
Fort Lubicz (na pierwszym planie) bodajże w latach 50-tych XX wieku, został prawie całkowicie zrównany z ziemią , zostały tylko takie ruiny,odkopane niedawno i zachowane dla potomych, jako przestroga chyba,że nie powinno się deptać przeszłości ołtarzy,choć mamy nowe wspanialsze wznosić.
Nie mogę się doszukać szerszej bibliografii nt. Fortu Lubicz,szczególnie intersują mnie decyzje,w których skazano to miejsce na zagładę. Głupota ówczesnych to burzenie, zamiast budowanie...no może poza Nową Hutą,ale to już inna historia.