I znowu Bosiu, ale teraz aktualniejszy. Jeszcze z brzuszkiem i tłuszczykiem, ale działamy i już wygląda o wiele lepiej.
I tak się właśnie koninka stara na skokach.
Mam plany i mam wielką nadzieję, że wszystko wypali.
I zapomniałam dodać, że łobuziak zgubił ten kantarek i nie możemy go znaleźć.:(