Bajarzuńcio.
Chwilę po zrobieniu zdjęcie ten deb prawie
wleciał do stawku <hahaha>
Ten z czterema skarpetami to Azer.
Wdać też kawałek Albatrosa.
Jutro dam focie, jak pasłam Bajarza.
On jest dziki świr:)
I ma dzikie pomysły.
Dzisiaj przewrócił krzesełko i spłoszył
wszystkie konie.....
Jak się pasł to nie wiedział jaką trawkę wybrać.
Przeżuł trochę pokrzyw a potem poszedł tam,
gdzie była niziutka trawka i zajadał się:)
On jest niesamowity.
Niepowtarzalny.
Dlatego go kocham:):)
A on kocha mnie :P:P
Śliczny jest, prawda??