dlaczego ostatni? bo dzieki temu co zrobiłeś zabiłes wszystko...
ciekawe czy innym swoim znajom też robisz takie rzeczy?
czy kradniesz ich prywatność? żerujesz na ich zaufaniu?
pewnie tak, skoro mnie to spotkało...
tak.. moim błędem jest to, że ufam ludziom... nie mieszam sie w ich sprawy..
szczegolnie takie sprawy, o ktorych oni sami nie mowia, bo mają do tego prawo
NIENAWIDZĘ jak ktos probuje sobie mnie podporzadkowac, zabraniając mi czegoś, co sam robi...
(to sie nazywa hipokryzja;] )
nie bede juz wyciągał reki bo zawsze ja ją wyciagałem...
szczerość? po co być z kimś szczerym, skoro ta osoba Cie olewa i tez nie jest szczera?
'Żyj pełnią życia' - ktoś chyba nie wie co to do konca znaczy.... no, chyba że tylkojej to wolno...
mam nadzieje ze spotkasz kogoś w życiu, kto bedzie tak samo znecał sie psychicznie nad tobą, jak ty nade mną przez to co zrobiłeś, kogoś kto zabroni Ci prawa wyboru , kto bedzie chciał Ci odebrać prawo do wolności i prywatnosci... Ciekawe jak się wtedypoczujesz?
PAMIETAJ!!! najgorszemu wrogowi nie robi sie tego, co zrobiłeś mi...
koniec
http://www.youtube.com/watch?v=paBMcXAX29w
PS.
jest cos co mnie zdziwiło, wiec musze odpowiedziec:
nie nawidze jak ktos mi grozi...
to po pierwsze
po drugie, tym razem nie przeprosze pierwszy... fakt ze mogłem powiedziec o niektorych rzeczach, ale nie musiałem, bo tez nic mi nie mowiłes i zlewałeś... i dobrze o tym wiesz ze tak było....nie mniej do mnie pretensji, bo nie maszprawa...
jak sie samemu siedzi i mysli, rozne rzeczy przychodzą dogłowy.. czasami nastepuje zmiana podejscia do innych, ktorzy mieli być twoimi przyjaciółm,i a Cie olali, mieli/maja cie w dupie... no ale taka jest kolej rzeczy... oni moge mniec nowych , lepszych znajomych, a tobie nie wolno, mozesz tylko byc sam...
wiec tak jest... i dobrze mi z tym, bo jezeli nie mozna na kogos liczyc, to po co miec kogos bliskiego?
także pomyśl nad tym wszystkim.... bo ja juz wysnółem pewne wnioski, ktore dobrze byłoby jak byś je znał... ale to zalezy od Ciebie....