photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 PAŹDZIERNIKA 2010

04.09.2010

 

w godzinach porannych na hustaweczce gryzgawszy przed powrotem do domu.

 

 

 

"(...)Ostra. Wylowiona ze stada juz zostala. Dala kosza i zostala. Moje poczatkowe zamierzenia co do jej osoby pomylka byly ( choc slowo pomylka tu nie pasuje - ja sie nie myle) Byly pewnym missundrestanding. Wtedy wszystko dzielilo sie na czarne i biale. Tak trudno mi bylo dostrzec kogos interesujacego, ze gdy tak sie dzialo upatrywalam w tym kims partnera od razu, bo inne relacje z ludzmi nie istnialy. Swiat dzielil sie na osobe z ktora jestem i znajomych. Tymczasem po 2 miesiacach znajomosc z nia, zyczenia urodzinowe ktore od niej dostalam byly mocne. Zaskakujace i potrzebne, bo byly to pierwsze urodziny na ktore wiedzialam, ze moja dziewczyna nie napisze mi jaka jestem wyjatkowa z prostej przyczyny - moja dziewczyna nie istnieje. A Ostra napisala. Obca mi osoba, z ktora nie sypiam, ktora nie fascynuje sie moja osoba jako zjawiskiem pt. "Ewa", pisze mi, ze.., ze.., ze.., ze kims fajnym jestem. I czuje ze tak po prostu mnie lubi. To dobry znak byl, choc ja wtedy wciaz woszukiwalam kogos do zwiazku wiec sie na tym nie skupialam. Przez jakis czas Ostra tez "luzna znajomoscia" byla. Dobrym kompanem na pijackie imprezy i karaoke przy ktorej tez najebac sie musialam, bo wydawalo mi sie, ze z tym nieogarem tylko o szkole mozna gadac. Wtedy tez kolejna nowosc: telefony-tak zeby pogadac. Moze nie z jakiegos tam zainteresowania wynikajace, czy wszystko ok, tylko z nudow, z checi wypaplania co tam sie dzialo i czego znowu nie ogarnela, ale do mnie wlasnie. Nie postrzegal mnie wczesniej nikt jako taka osobe, bo i ja na to nie pozwalalam. POtem jej gadanie ze sie marnuje, ze mnie na wiecej stac, czego Ewa nie znosi! Presja, oczekiwania, wymagania. Sama siebie stawiam tak wysoko ze wole nawet nie probowac spelnic tych wygorowanych oczekiwan. Przeciez nie musze nikim byc. Marzenie! Byc szaraczkiem, bez przeswiadczenia o wlasnej wyjatkowosci i bez oczekiwania, ze czeka mnie cos duzego. Nie oczekujesz - nie mozesz sie zawiesc - proste. 
Nie wiem dokladnie kiedy, ale Ostra gdzies kiedys stala sie wazna.  
i jej przeprowadzka do Berlina. No szkoda, juz przechodzilam przez takie rozstania i to z osobami ktore tlenem mi byly i wiem ze swiat stoi nadal. Codziennosc tak zajmuje, ze ta nieobecnosc gdzies znika, ale sama sie zaskoczylam, plakalam jak pojebana. Autentycznie cala soba czulam , ze nie chce jej nie miec na codzien. I nawet gdy tydzien czy dwa minely jak bobr potrafilam sie rozwyc, ze jej nie ma. NOWOSC! Ewa pokochala czlowieka. Nie kobiete. Czlowieka.(...)

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika bornthatway.