Czyżbym znowu się na kimś przejechała? Znów ktoś udaje lojalnego wobec mnie, żeby móc robić, co mu się żywnie podoba, kiedy na moment zniknę z pola widzenia? Nie podoba mi się to...
Ale nie zapominam o tej garstce, która stoi za mną murem. Dziękuję, że jesteście..
BYLE DO ŚRODY, FUCK YEAH <3