Galopująca wredota ! <3
Mój zły konio z wczoraj : ))) Swietne ujęcie - dziękuję Gosia ;***
Dzisiaj z samego rana poszłam kosić trawę, następnie teren z Dalią i Weroniką ^^
było zarąbiście !! Potem musiałam pomóc wprowadzić Bondżusia do przyczepy.... został
sprzedany ; [ mój malutki,pocieszny misiek :( Biedna Bonanza chodzi i go szuka ;( byłam
temu przeciwna no ale cóż... nic już nie zrobię.
Poszłam na obiadek i wróciłam do Borci. Zrobiłam taki trening jak wczoraj, myślałam,że mi to nie wyjdzie..
ale był wielki efekt.. Dzisiaj już za pierwszym razem jak na nią wsiadałam, stała w miejscu !!! i nie musiałam
zsiadac ją cofać.. A zawsze jak na niej jeździłam to wsidałam ze stępa.
Wróciłam do domu i była wielka burza, a ja oczywiście co ?! wyleciałam przed dom i w deszczu czekałam
na przyjazd cioci ^^ ahhhh siedzenie w deszczu było PRO ! Potem zaliczyłam prysznic i komputer xd
Moze poskłądam filmik z dziś ?? A jutro festyn i spotkanie z Gosią i Wercią ;****
http://www.youtube.com/watch?v=kH4J_3dU7L4
(Efekty z wczoraj - ja i Bora )