Dalia
Nadzieja.. czy będzie wszystko dobrze ?? Jesteśmy chyba na dobrej drodze :) - wszystko teraz się zmieni.
Dzisiejszy dzień z Gosią zapoczątkował coś wspaniałego w moim życiu, zaczynamy od piątku ;***
Pojechałyśmy sobię na sesję z Dalią, była bardzo grzeczna :) Dużo filmików i zdjęc.. po drodze
zatrzymałyśmy się obok pięknych koni, taki starszy pan nam coś o nich opowiedział etc.
Wróciłyśmy do stajni i poszłyśmy na pieszo do tych koni xD Stałyśmy 8 min bo każda się wstydziła..
aż w końcu poszłyśmy..(oczywiście ja musiałam mówić na początku :P ) i to co usłyszałyśmy egh.. Gosia wie,że wryło mnie w ziemię..
To będzie wspaniała przygoda ( tak sądzę )..i te konie, na których będziemy jeździć <3
Znalazłyśmy pewną panią i pana,którzy pomogą mi rozwiązać problemy z moją Borą <3 zaczynamy od
nowa ! :) od jednego zera, by znowu nie popełnić kolejnego błędu,który zniszczy wszystko :)
Kojarzy mi się to z zaklinaczem koni, bo w pewnym sensie to tak będzie. Pierwszą wizytę mamy w piątek
i zobaczy się co było nie tak, że nasze zaufanie spadło. Gdy wyszłyśmy w stronę domu było:
- egh... jestem pod wielkim wrażeniem !! Gosia przytul mnie ! ^^
Wielka radość w oczach i ten zapał, że chcemy już piątek.
Po tych słowach,które usłyszałam, wryło mnie w ziemię..
To wielka szansa dla nas :) Liczę na to, że nam się uda !
Mi i Borci oraz Gosi :D
Trzymajcie kciuki ;**