Ale się ostatnio dzieje. Ponad tydzień temu zejście w kanał wypić flaszkę, potem Halloween w Pulpie, z którego zdjęcia jeszcze do mnie nie trafiły, przedwczoraj imprezowaliśmy na alejach, co skończyło się trochę nieprzyjemnie (poza tym było zajebiście), a wczoraj u Lotniarza mała posiadówka w miłym gronie. Ogólnie dużo do opowiadania no ale już pozapominałem na tą chwilę sporo rzeczy. Jest fajnie.