czemu wszystko zaczyna się robić takie pojebane ? było pięknie, a tu klops. super. dzisiaj w sumie nudny dzień, ale poprawiam sobie nastrój wizją piwa dwóch ośmiu z sadosiem. teraz godzinka na naukę, potem łukasz, karol, potem obiad, potem na autobus, rubinkowo pierwsze do agaty, potem na rubinkowo trzecie sadoś, potem ciągle to samo i reszta. potem nie zbyt przyjemna rozmowa. potem do domu i spaciać. dobranoc.
"wciąż może być tak pięknie"