praktyki zabierają czas, życie i zdrowie (dosłownie), a jeszcze 3tyg udręki :( od pon porodówka, więc może w końcu mniej nudno bo tęsknię za prawdziwymi wakacjami i chcę więcej wyjazdów do zwierzyńca i spania w namiocie, więcej lenistwa i chillowania na plaży
jutro może koncert (?), a w czwartek królowie parkietu znów zatańczą (czyt. wesele!)
***
"Śmieszne, jak mało czasami się widzi i rozumie, choć człowiek myśli, że wie już wszystko."