Dzisiaj słaba aktywność. Skalpel Ewy chyba nie jest dla mnie. Zrobiłam go tylko trzy razy a strasznie bolą mnie kolana. Trochę poczytałam na ten temat i są osoby, które na jej ćwiczenia reagują podobnie. Muszę zmienić zestaw ćwiczeń i skalpel robić tylko raz albo dwa w tygodniu.
____________________________________________________________________________________________
BILANS:
1. kilka orzechów włoskich+ trochę suszonych jabłek (nie udało się wytrwać do obiadu bez jedzenia)
2. obiad: udko kurczaka+ gotowana marchewka
3. kolacja: pół bułki sojowej+ plasterek sera topionego+ sałatka z chilli (podobno przyspiesza przemianę materii)
ĆWICZENIA:
1. Skalpel- 30min (bez ćwiczeń na brzuch, których nie odczuwam)
2. 8 min Abs workout, how to have six pack
3. 14 min ABS workout- Natalia Gacka
Suma: 52min
__________________________________________________________________________________________
Ostatnio mam cały czas wzdęty brzuch nawet wtedy kiedy mało jem. Internauci piszą, że może być to spowodowane niejedzeniem śniadań (wolniejsza przemiana i późniejszy obfity obiad).
Chyba zacznę coś jeść rano. Wiem tylko, że wtedy będę miała te choler** wyrzuty sumienia.
Muszę się ogarnąć.
Ostatnio weszłam na wagę.
Jest... hmmm... jak to nazwać... dziwnie? Waga pokazała tak mało, że najpierw pomyślałam HURAAA!!! A później zaczęłam to analizować i stwierdziłam, że ze mną naprawdę jest coś nie tak.
Szkoda tylko, że pomimo małej wagi mój brzuch wygląda jak piłka do koszykówki.