dzisiaj.
ha.
co bylo dzisiaj.
spalem do 15.
po wczorajszym >.
potem z chlopakami na bmxy.
i na koniec z moimi kochanymi dziewczynkami na ryn.
jak tak spacerowalismy.
robiac jazdy.
spotkalem znajomych.
richel-na zdjeciu :))
kusi sie bardzo spodobal. :d
nie zdazylem ich zapoznac.
ale to no problems. agna.
a co!
wrocilem do domu.
w ogrodzie.
dawna 'banda idiotow.'
schlani jak debile.
'jak zawsze' :d
weszli przez plotek.
i spiewaja na fulla.
mamy nie ma wiec.
teraz mamy tu impreze :d
zapraszamy wszystkich chetnych!
o! leci.
cos wylecialo przez balkon.
ide sprawdzic co to.
.
.
.
o swietnie.
wrzucili kluczyki od auta do basenu.
no comments.
wy...wie ich :[
no ale takie sa skutki.
imprezowania.
nie wazne. :d
i.l.s.r.c. staly sklad. :)
ale mi brakuje tu aski&agny!
a co! :(
sie rozpadlo.
pozdrawiam
kusie.
myche.
richela.
tych co obecnie rozwalaja mi chate. :d
no i cala reszte 'fanow'.
do zobaczenia :*