Hehe Witam
Przepraszam że tylko tyle, ale reszta będzie później Wyrywał się jak szalony
Wczoraj Dzień po prostu przecudowny Cały prawie spędzony z tym Panem na zdjęciu
za co bardzo dziękuje, bo było super
A ten czerwony pasek to od mojego płaszczyka Musiałam go do siebie przywiązać, bo kto wie czy by nie uciekł
Cały czas się śmiałam w jego towarzystwie no mówie Wam jestem po prostu wniebowzięta
To nic, że oblał mnie wodą cytrynową, musiałam go gonić żeby mu oddać <aż w końcu złapałam przytuliłam i polałam mu tak ślicznie na głowę wodą> Potem był rozejm i poszliśmy na spacer<przy okazji były wygłupy > Poszliśmy nad taki staw i tam się zaczęło
Miałam na sobie wylaną butelkę wody GAZOWANEJ i potem jeszcze trochę z tego stawu, ale to było nie sprawiedliwe bo ja miałam butelkę 0,5l a on 1l wrrrrr. Chociaż i tak był tak samo mokry jak ja
. Normalnie niezapomniane wrażenia, bo oczywiście związane z NIM
no i oczywiście trochę poważnej rozmowy
Kiedy on poszedł do domu ja też już miałam jechać, ale dziewczynom<Natalce, Agusi i Kindze> zachciało się oblewać. Jak zwykle to na mnie zostało wylane pierwsze wiadro<Było około godziny 19.30> A te które chciały być mokre oczywiście uciekły i mnie zostawiły w pułapce
Potem Kiniuś wylała wiadro wody na jedną zakochaną parę, bo przecież ktoś musi trzymać tradycje.
Mieliśmy już jechać do domu kiedy dziołchom zachciało się znowu oblewania. Wzięłyśmy wiadro i Poszłyśmy do PISI ale nie udało się nam. Potem zobaczyłyśmy jak <Świgon, Rzepka, Ściemniacz i Marta> idą na nas z wiadrami i garnkami<a to już była godzina 20> No i się zaczęło
Na początku było fajnie ale potem chamstwo wygrało
Kto tam był wie o co chodzi
O 21 wyjechałyśmy z Kingą do domu i ja tak przez 1 godzinę i 30 Minut chodziłam mokra jak kaczka. Jeszcze dziś się cała trzęsę
.
ALE SIĘ ROZPISAŁAM Jeśli ktoś to przeczyta to normalnie szacunek dla niego
Ale i tak Najlepszy czas to ten który spędziłam z Nim <Kocham Cię>
Pozdrawiam