Szmat czasu za mną i doświadczeń bagaż
ja ze sobą sam wspomnień własnych tragarz
Na starych fotkach gęsta pajęczyna
niektóre wyblakłe poplamione z wina
I patrzę na twarze które pamięć gdzieś zgubiła
i pytam gdzie ta radość która kiedyś we mnie tkwiła
Pierwsze dziewczyny i pierwsze pocałunki
pierwsze podwórkowe znaczące porachunki
Zdjęcia z tamtych imprez pierwszy mocny trunek
chciałem mieć szacunek budowałem wizerunek
Tylko pomyśleć to łza się kręci w oku
że przybywa nam lat w każdym nowym roku
Bardzo przyspieszony kurs składniczej szkoły życia
trzeba było udowodnić nie jestem chłopcem do bicia Krótka przygoda w klubie pierwsza karta zawodnika
lecz talent ma to do siebie że nieszlifowany znika
Dla faktu nie pomogła ta stara paczka szlugów
to potrzaskane bongo służące do pierwszych buchów
Niewysłane walentynki z obawy przed wyrzuceniem
dzisiaj jedno wiem, Master Crash Dzieki ze mam was
A gdy znów zapragniesz być tam
zamknij swe oczy i na strychu sam
Zetrzyj ten kurz niech wrócą wspomnienia
na starym strychu odrodzą się marzenia
Wczoraj mały dzieciak a dziś dowody męstwa
każda porażka prowadzi do zwycięstwa
Wczoraj mały dzieciak a dziś dowody męstwa
każda porażka prowadzi do zwycięstwa