photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 4 LISTOPADA 2013
602
Dodano: 4 LISTOPADA 2013

Zyj z calych sil.

Stali naprzeciwko siebie , nie mowiac nic. Aż do momentu kiedy ona nie wytrzymała 'Co się dzieje z nami ? Codziennie sie kłócimy? Każda nasza rozmowa telefoniczna, przez esy czy w realu zawsze musi się kończyć kłótnią.' Wpatrywała się w jego niebieskie oczy jakby chciała żeby ją przytulił i powiedział że to jest zły sen, że teraz sie z niego obudzą i będzie tak jak wcześniej. On westchnał i powiedział 'Dorośliśmy, nie jesteśmy tymi samymi osobami co 5 lat temu. Jestesmy na tyle dorośli by wiedzieś że nic nie trwa wiecznie, że coś może sie zepsuż, zniknąć i wrócić. Od kiedy jesteśmy na studiach, staliśmy się osobami odpowiedzalnymi, lecz na inny sposób. Każdy wybrał swój własny kierunek, i dąży do spełnienia swoich marzeń. Tylko, ze zapomnieliśmy o sobie. Zapomnieliśmy, że życie skomplikuje się. Mamy mniej czasu dla siebie a tym bardziej dla nas. Nie tworzymy już NAS, każdy idzie oddzielnie. Nie chcieliśmy tego, wiem o tym. Bo to co bylo miedzy nami nigdy nie wygaśnie, lecz na tym etapie zakończymy nasz związek. Nie ma sensu sie męczyć.' Przyznała mu rację. Pożegnali się i każdy poszedł w swoją stronę. Przez pierwsze dni było bardzo cieżko, dla niej i dla niego. Nie mogli sie przyzwyczaić, że już nie będą do siebie dzwonić, pisać sms'ów, i chociażby kłócić się z byle powodu... Tego też im brakowalo. Oglądali wpólne zdjęcia, oglądali filmiki, które kiedyś razem nagrywali, słuchali piosenek, które bardzo lubili oboje... Chodzili w ''ich'' miejsca, nazywali je właśnie swoimi miejscami, bo wiązało się z nimi wiele wspomnień np: czerwona ławeczka w parku to własnie tam się poznali pierwszy raz, ona była z dziewczynami (Olą i Karoliną), on był z chłopakami (Danielem i Karolem). Dziewczyny uśmiechały się do jego kolegów, a ona zapatrzona w niego uśmiechneła się patrząc w jego niebieskie oczy. Szczęśliwym trafem był z jej bratem ciotecznym. Chłopak powiedział, że strasznie mu się podoba. Karol jej brat powiedział do niego: -Stary to moja siostra. -No co Ty mówisz. Czemu do tej pory jeszcze się nie znamy ? -Jak chcesz to możemy podejść i zagadać. -No to na co jeszcze czekamy. I tak to się właśnie zaczeło poznali się, spedzili wtedy ze sobą całe popołudnie. Ola, Karolina, Daniel i Karol szli razem i we czwórkę rozmawiali i śmiali się, a oni byli zafascynowani właśnie sobą, nie zwracali na nic uwagi szli i rozmawiali, nie było między nimi nawet minuty ciszy. Czasem odezwali się do znajomych, ale głównie rozmawiali ze sobą, opowiadali o sobie różne rzeczy i te ważne i te mniej ważne. I od tego spotkania byli ciągle ze sobą wspierali się i pomagali sobie nawzajem. Czerwona ławeczka zawsze będzie kojarzyć im się z nimi. W mieście była tylko ta jedna czerwona ławeczka. Po tym rozstaniu czuli pustkę jak w głowie, w mieszkaniu tak i w serduszkach. Tak mijały miesiące... Olivia pracowała jako psychoterapeutka, a Maciek byl adwokatem w kancelari ojca. Nie widzieli się i nie rozmawiali ze sobą od dnia pożegnania. Nikt nie nabrał tyle odwagi, aby się odezwać, a obydwoje strasznie tęsknili i wiedzieli, że nie mogą bez siebie żyć, lecz górę wziela duma ... ale to nie jest koniec, któregoś dnia wyszli tą samą ekipą dziewczyny razem, i chłopacy razem. Taki zbieg okolicznośći bo dziewczyny poszły na czerwoną ławeczkę jak dawniej. Siedziały śmiały się, zobaczyły przechodzących chłopaków Ola i Karola zawołały ich do siebie, lecz Olivka nie była zadowolona siedziała smutna, uśmiechała się z przymusu. Maciek uśmiechał się do Olivki, cieszył się , że sie zobaczyli w końcu po tak długim czasie. Strasznie za nią tęsknił. Chłopacy zaproponowali pójście do jakiejś knajpy na piwo. Dziewczyny zgodziły się, i tam się sparowali Ola zaczeła rozmawiać z Karolem, Karolina z Danielem, a Olivia z Maćkiem. Zaczeli opowiadać sobie gdzie pracują, co robią w wolnym czasie, czy mają partnerów życiowych i od tego się zaczeło. Maciek powiedział, że nie miał nikogo od tamtej pory i że nie wyobraża se życia bez niej. Mówił, że ciągle wraca do zdjęć, nagrań do tych miejsc do których chodzili razem. Olivka powiedziała, że czuje dosłownie to samo. Olivce łza pociekła po policzku, powiedział jej, żeby nie płakała nigdy więcej bo on ją kocha i nigdy nie przestanie. Otarł jej łzę i pocałował ją, dziewczyna po raz pierwszy tego wieczoru uśmiechneła się na serio. Powiedziała, że nie wytrzyma bez niego ani minuty dłużej, że chce aby był z nią już do końca życia. Odpowiedział ''Nie bój się już nigdy Cię nie zostawie, Kocham Cię'' Pocałowali się drugi raz. Daniel, Karol, Ola i Karolina uśmiechneli się do siebie kiedy to zobaczyli bo dopieli swego. To spotkanie było jednak sprawką tej czwórki, wiedzieli że oni cierpią i nie mogli pozwolić żeby tak zostało, musieli coś z tym zrobić i udało im się od tamtego dnia Olivka z Maćkiem są ze sobą. Dogadują się ze sobą jak dawniej, mieszkają ze sobą wszystko się układa, nawet wzieli ślub cywilny, z myślą o tym, że kościelny także wezmą, ale jeszcze nie teraz. Minął rok Olivka urodzi za 2 miesiące córeczkę. Są tacy szczęśliwi, że ich miłość rozkwita, a owocem będzie mała Wiktoria ( tak zadecydowali nazwać swoja córeczkę ).

I właśnie tak wygląda WIELKA, PRAWDZIWA MIŁOŚĆ .

Jak kochasz to czekaj na osobę bez której nie wyobrażasz sobie życia tak dlugo ile będzie trzeba. Bo bez sensu związywać się z kimś kogo nie będzie się prawdziwie kochało.

Komentarze

indreamshappy13 <3
04/11/2013 20:13:46