photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 GRUDNIA 2021

2887 dni

Powrót po niemalże ośmiu latach. 7 lat, 10 miesięcy, 26 dni - tyle minęło od ostatniego wpisu. Tytuł bloga niestety musiał uledz zmianie i to jest chyba najmniejsza zmiana. Nadaję praktycznie z innej rzeczywistości. Niby (w tym momencie) z rodzinnego domu, ale nawet tu nie jest tak jak kiedyś. Nie dziwię się, też na miejscu rodziców wolałabym przejąć do spania większy pokój, niż walczyć o kawałek miejsca w części kuchennej.

Coraz częściej dopada mnie nostalgia. Może nawet codziennie. Cierpię na nadmiar myśli i każdego dnia czuję presję wieku przez pasję, jaką sobie wybrałam. Nowe pokolenie... Jakim cudem?... Kiedy to wszystko się wydarzyło... Tańczą jak zawodowcy, są niesamowici. Młodzi, pełni pasji, możliwości i z zaangażowanymi w ich rozwój rodzicami o zasobnych portfelach. Jednocześnie każdego dnia jestem wdzięczna, że jest w moim życiu moja szefowa. Tej kobiecie zawdzięczam lepsze życie! Mimo to, ciągle mi mało. Tęsknię za Klaudią z tych wcześniejszych zdjęć. Poraz kolejny przekunuję się o tym, że niewiedza jest błogosławieństwem. Dziś bogatsza w doświadczenia, świadomość, dojrzałość (w porównaniu do 8 lat wstecz), czuję się zagubiona bardziej niż wtedy. Wręcz myślę, że wtedy w ogóle nie byłam zagubiona. Szłam po swoje, denerwowałam się, płakałam, zażynałam się, jak coś sobie postanowiłam, to musiałam tego dokonać i twardo stąpałam po ziemi.

Dzisiaj wszystko tłumię, bo tak naprawdę mam ochotę krzyczeć o pomoc. Nie jestem silna, nie satysfakcjonuje mnie poziom na jakim robię to co robię, nie satysfakcjonuje mnie mój wygląd, punkt w jakim się znajduje i brak konkretnej perspektywy. Męczy mnie codzienne zamartwianie się o przyszłość i o przeszłość, o to ile żeczy zrobiłabym inaczej. Gdybym 8 lat temu zobaczyła siebie teraz, chyba miałabym mieszane uczucia. Zupełnie tak jak teraz. Nie jest tragicznie. Dobrze tez nie. Świat działa zupełnie inaczej, niż mi się wydawało. Nawet nie wyobrażałam sobie tego w ten sposób. Jednocześnie nauczyłam się być wdzięczna z chwile z przyjaciółmi. Jest ich niewielu, ale gdy już są, jestem szczęśliwa. Potem wracam do prozy życia i znów próbuję naprawić wszystko to, co z mojej perspektywy nie pracuje, a jest tego sporo.

Jest tyle wątków, które mnie dręczą. Za dużo. Narazie starczy.

Info

Użytkownik bombelkixd
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.