.

Kiedyś znajdziesz szczęście i nie uronisz już ani jednej łzy. 

W powietrzu czuć wiosnę, słońce w końcu pokazuje się na niebie, ptaki zaczynają śpiewać, temperatura się podnosi. Wraz z wiosną idzie miłość. Tylko czemu jej wciąż nie widze? 

Cierpię przez Ciebie, ale staram się do tego nie przyznawać i to ukrywać za wszelką cenę. Nie jest łatwo, ale co innego mi pozostało? 

Prosto jest się zakochać, trudniej odkochać. 

Narazie próba uwolnienia się od Ciebie nie wychodzi mi za dobrze. Pochłanianie się w pracy, pomoc przyjaciół pomaga, ale nie wylecza do końca. Rodzina też nie kwapi się do pomocy, tylko jeszcze bardziej spycha na dno. Czasami mam ochotę zamknąć się w pokoju na parę dni, obejrzeć miliony filmów i wypić hektolitry kakao oraz zjeść tonę ciastek. 

Plany się sypią, ludzie przychodzą i odchodza, nic nie idzie po mojej myśli. 

Mam ochotę na ogromne zakupy, aby chociaż na chwilę zapomnieć o wszystkim dookoła i poczuć smak szczęścia - bo w końcu najlepsze co może być dla kobiety to kilka ładnych błyskotek i łaszków. 

Pragnę szczęscia i mam nadzieję, że w końcu je dostanę.