photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 GRUDNIA 2010

Szkoła w Gumniskach-40 lat temu

Prezentuję kolejne dwa widoczki  naszej szkoły i przedstawiam jej historię od rozpoczęcia budowy do końca wojny. Druga część w następnym wejściu.

Historia naszej szkoły jest burzliwa tak jak naszej okolicy a szczególnie wsi Braciejowa o której wspomina już Jan Długosz w swoich kronikach i wymienia ją jako silny gród Wislan z VII wieku.

Historia szkoły w  Gumniskach rozpoczyna się w roku 1873, wtedy to gromady obu wsi tj. Gumnisk i Braciejowej własnymi siłami stawiają drewniany barak z jedną izbą lekcyjną. W roku 1879 budynek ten rozebrano i postawiono murowany o 2 salach. Cegłę wypalono z gruntów plebańskich.
Dalszy rozwój szkoły nastąpił w roku 1928, kiedy to staraniem wczesnego kierownictwa szkoły p. Kuglera i księdza Nagórzańskiego przystąpiono do rozbudowy budynku o trzy klasy i dwa mieszkania dlanauczycieli. Budowę przeprowadzono na koszt opodatkowujących się mieszkańców. Wtedy szkoła miała już 5 izb lekcyjnych i w takim stanie przetrwała do sierpnia 1944 r.
W sierpniu 1935 r. kierownikiem szkoły został mianowany Adam Lazarowicz. Po wybuchu wojny w 1939 r., jako oficer, wziął on udział kampanii wrześniowej, a po powrocie do domu, już w październiku, podjął działalność niepodległościową w szeregach Służby Zwycięstwu Polski, następnie Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej. W 1940 r. Adam Lazarowicz, posługujący się pseudonimami Orczyk i Grot, został mianowany Komendantem Obwodu ZWZ/AK Dębica. W roku następnym ze względu na bezpieczeństwo przeniósł Komendę Obwodu do Gumnisk.

Od tej pory szkoła pełniła drugą funkcję siedziby Komendy Obwodu WZ/AK. Do pracy konspiracyjnej zostały zaangażowane nauczycielki, katecheta, ks. Stanisław Bartosz, ps. Mieczyk, został kapelanem Obwodu. Byli uczniowie, wychowankowie szkoły tworzyli miejscowy pluton, który szkoląc się w rzemiośle wojskowym, stanowił ubezpieczenie Komendy. Żołnierze plutonu pełnili różne funkcje konspiracyjne. Do szkoły-komendy przybywało wielu ludzi konspiracji: oficerowie, łącznicy, kurierzy itp. Miejscowa ludność była bardzo patriotycznie nastawiona, przez całą okupacjęnie znalazł się tu ani jeden zdrajca i komenda mogła bezpiecznie działać. 
Niemcy do Gumnisk przyjeżdżali rzadko ze względu na zły dojazd drogą, przecinaną w kilku miejscach przez rzekę bez mostów. Każde pojawienie się Niemców we wsi było natychmiast sygnalizowane w szkole.
W ciągu roku szkolnego w klasach przedpołudniami odbywały się lekcje, po południu zaś szkolenia wojskowe miejscowego plutonu, kursu podoficerskiego, szkolenia w dywersji, zebrania Wojskowej Służby Kobiet. W pokojach mieszkalnych nauczycielek stukały maszyny do pisania, a wieczorami i w nocy trwał nasłuch radiowy, zwłaszcza w czasie zapowiadanych zrzutów (angielskie samoloty dokonywały ich kilkakrotnie w okolicach Gumnisk). Czasami nauczycielki oddawały swe pokoje na nocleg dla przyjezdnych oficerów lub rannych. W mieszkaniu kierownika szkoły komendanta odbywały się odprawy, pracował sztab dowództwa obwodu, opracowywano plany powstania, a następnie akcji Burza.

Historie powojenne w następnym odcinku.

Komentarze

maro bardzo się nie zmieniła..
29/12/2010 21:29:36
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika bomba61.