'Siema mała ;p' <- tak wita mnie moj nowy telefon który jest szajsungiem i jest do odbytu w prącie!
Ale pracuję nad nim.
Toporny z niego uczeń ale damy rade. No bo co mamy nie dać
Powyższe zdjęcie wykonał nawet dość niesamowicie, przy drobnej, wprost minimalnej, wręcz niewartej uwagi pomocy MateŁusza
niach niach niach! Zgadnij kto tam loto po szczerym polu w środku Biechowa no oczywiście, że JA!
Bo nie ma to jak sie wrąbać w zaspę po pas z własnej woli a potem jeszcze 3 razy... już nie z własnej woli
Ale co zahartcorzyłyśmy to nasze!
I wiecie czego jest w lesie bardzo duzo? nie. nie drzew i wcale też nie śniegu
Mrówek! mrówek! mrówek!
małe biedne mróweczki któlrych biedne zasypane śniegiem domki mijaliśmy co chwile
ach pozdrawiam sarne samobójce x 3...albo 4? nie pamietam w kazdym razie trzeba być gUpim przez mega U żeby się wrąbać na dróżkę gdy Głowacki siedzi za kierownicą
Ale i tak najlepsze jest proszę państwa tooooo, że drzewo mające prawie 6m obwodu zapadło się pod ziemie, znikło, zniknęło, poszło, poszedło, albo porwało je ufo. no nie wiem w prącie.
W każdym razie dwa małe debile dobrą godzine jeździły w te i wewte a dymbu ani śladu
Ale ja go odnajde!!! Uczynię to!
Pozdrawiam serdecznie:
- Stasia i Patrycję bo wskoczyły ze mną w zaspę
- MateŁusza dziekuję za pokazanie mi tych wszystkich ładnych miejsc
- Kazełusza bo ją ominęło wjeżdżanie w zaspy
- i mróweczki biedne zasypane takie lofciam was jak milon żelków 3mcie sie
- sarny... nie bo są gUpie
- no i moj dość niesamowity telefon
buziam ściskam i pocałowywuję
Kaś + nutella