Ten dzień o dziwo nie rozpoczął się tak źle...
biorąc pod uwagę fakt, że w snach nie gonili mnie sataniści.
Mhm. Ogólnie nie ma to jak oddać pustą maturę z historii
tak. to mogłam być tylko ja...
troche dolina. Ale od czego ku*wa mamy browca?
poszlim. wypilim. zjedlim. i pojechalim w pizdu -.-
potem poprawialiśmy sobie humor spalając kalorie...
tylko po to by wejśc do domu i pokłócić się z kochaną mamusią! -.-
ogólnie zajebisty dzień. naprawde ku*wa polecam.
wasza jak zwykle promienna Kaś