Kiedyś wydarto mi duszę.
Wjebano ją do maszynki do mielenia mięsa, przememlano przez nią wyrzucono na bruk, zjadły ją psy, potem wyżygały bo nie były w stanie jej strawić.
Podniosłem ją i naprawiłem, troche to zajeło ale teraz :
- Mojej duszy nie da sie zniszczyć, nie da sie jej wyrwać, jest niezniszczalna!
Ale mogę sie nią dzielić.