photoblog.pl
Załóż konto

Wrażliwość jest jak otwarte okno 

Żeby nikt nie widział

 

 

Słyszę, jak Twoje ubóstwo koliduje

z pięknem pełnego istnienia.

Czuję wystarczająco tłamsi mnie trwoga,

z jaką nie miałam dotąd do czynienia.

 

Czy jasność, rozbijająca sumienie

na łzy, zbliża się z nawrotem jutra?

Czy nakarmisz mnie, kiedy wybije

rozstrzygająca godzina?

Przyjmiesz z ochotą,

gdy zasną ostatni wędrowcy, potępieni?

 

A może... może spłoniesz, zanim ktoś zdoła

wskrzesić ogień? Jestem przepustką

do raju. Jestem biletem do piekła,

w jedną stronę obowiązkowo

w pierwszej klasie.

 

Rozumiem potęgę chełpliwej radości

napięty jest każdy zmysł, każda myśl, milenium.

Zanim odkryję, ocucę w sobie

to wykradzione ziarenko, zanim naiwna

odpowiedź dopasuje się do pytania

umrę w połowie słowa,

tak, żeby nikt nie widział, nie zrozumiał.

 

I to słowo zwrócę Tobie pełne krasy,

oddalone, skazane na wolność.

Nie, nie mogę żyć tak, aby brakowało

powietrza, żeby słońce wróciło nie w porę.

 

Nie chcę przeglądać się w zwierciadle

serca pozostało dość obietnic,

dla jakich mogłabym nazwać

ten świat inaczej. Przyjrzyj się melancholii

odnajdź siebie, zapatrzonego

w purpurę spadających gwiazd.

Dodane 11 KWIETNIA 2025
789
Info

Tylko obserwowani przez użytkownika bolimnieniebo
mogą komentować na tym fotoblogu.