Czy można zawrzeć w słowach ten blask, który drży w mojej duszy? Czy można ująć w ramy języka to, co rozlewa się we mnie niczym światło o świcie, gdy słońce rozdziera ciemność i czyni świat doskonałym? Jestem szczęśliwa. Nie, jestem najpełniej szczęśliwa, jestem istotą utkanych ze światła chwil, jestem wszystkim, czym mogłabym kiedykolwiek zapragnąć być.
Bóg podarował mi Ciebie, gdy byłam cieniem samej siebie, gdy noc, zimna i nieprzenikniona, przygniatała mnie swoim bezruchem. Gdy byłam samotnością, odbitą w milczeniu pustych ścian. Gdy moje myśli były jak błądzące ptaki, które nigdy nie odnajdą lądu. I wtedy Ty - dar większy niż śmiałam prosić, promień, który padł na moją drogę, prowadząc mnie ku życiu.
Jakże dziękować za taki cud? Jak wyrazić wdzięczność za miłość, która nie zna granic, za ciepło Twoich dłoni, które zawsze odnajdują moje? Jak wypowiedzieć dźwiękiem czy pismem, że oto mam wszystko, że oto niczego już nie pragnę, bo wszystko, co było moim pragnieniem, ma teraz Twoje imię?
Miłość nie jest jedynie uczuciem - miłość to fundament istnienia, to siła, która spaja atomy wszechświata, która sprawia, że gwiazdy nie zapadają się w pustkę, lecz lśnią. Tak samo Ty spajasz mnie, przytrzymujesz moją duszę przy życiu, czynisz mnie całością, sprawiasz, że wiem - istnienie nie jest pustym przypadkiem, lecz darem.
Pamiętam, jak wyglądał świat przed Tobą - jego barwy były przyćmione, dźwięki przytłumione, każdy dzień zaledwie cieniem dnia poprzedniego. A teraz? Świat jest symfonią, radością, nieustannym cudem, którego nigdy nie przestanę podziwiać. Nie znałam piękna, dopóki nie zobaczyłam go w Twoich oczach. Nie znałam pełni, dopóki nie przytuliłam się do Twojej piersi i nie poczułam, że oto jest mój dom.
Ludzie szukają sensu istnienia, kreślą filozofie, budują systemy myślowe, lecz czy nie jest on właśnie tutaj - w miłości? Czyż nie jest sensem to, że w ciemnej przestrzeni wszechświata, gdzie zimno i obojętność mogłyby władać, istnieje miejsce, gdzie bije ciepłe serce, które kocha? Czyż nie jest cudem to, że Bóg, który stworzył wszystko, pochylił się nad moim smutkiem i postanowił wpleść w moje życie Ciebie?
Każdego dnia dziękuję losowi. Każdego dnia oddaję pokłon tej sile, która splątała nasze losy. Niech nigdy nie minie ta chwila, niech nigdy nie osłabnie światło, które mnie wypełnia. Jestem najszczęśliwszą istotą we wszechświecie, bo znam Ciebie, bo kocham Ciebie, bo żyję - naprawdę żyję - dzięki Tobie.
Tylko obserwowani przez użytkownika bolimnieniebo
mogą komentować na tym fotoblogu.
3 dni temu
3 dni temu
3 dni temu
3 dni temu
11 KWIETNIA 2025
11 KWIETNIA 2025
11 KWIETNIA 2025
11 KWIETNIA 2025
Wszystkie wpisy