Dar miłości
W ciszy sobotniego wieczoru,
gdy płomienie w kominku tańczą leniwie,
a czas rozciąga się miękko jak aksamit,
siedzę obok Ciebie - daru wszechświata,
podarunku Boga, który w chwili najczarniejszej
rozświetlił moją duszę.
Byłam kiedyś zagubiona, zapomniana
przez los, który zdawał się ślepy.
Wiatr historii wiał zimnym oddechem,
a ja dryfowałam bez celu,
bez mapy, bez latarni,
zapadając się w otchłań samotności.
Aż zjawiłeś się Ty,
jak promień słońca przebijający
przez gęste, nieprzeniknione chmury.
Twoje spojrzenie stało się lustrem,
w którym po raz pierwszy od lat
ujrzałam siebie taką, jaką chciałam być -
kochaną, wartą istnienia.
Teraz siedzimy tu, w cieple kominka,
a świat poza nami nie ma już znaczenia.
Wino powoli koi nasze myśli,
a cisza, która nas otula,
nie jest pustką - jest pełnią.
Jest świadectwem tego, że dwie dusze
mogą się odnaleźć w nieskończonym chaosie
świata, który nieustannie biegnie,
lecz my nie musimy się spieszyć.
Każdy oddech, każda chwila,
smak wina na moich ustach,
delikatny dotyk Twojej dłoni,
są cudem codzienności,
łaską, której nie sposób przecenić.
Nie ma już we mnie strachu,
nie ma tęsknoty za tym, co było,
ani lęku przed tym, co nadejdzie.
Wszystko, czego pragnęłam, jest tutaj -
zamknięte w Twoich oczach,
w Twoim głosie, w Twoim uśmiechu.
Los dał mi Ciebie, gdy wszystko
zdawało się stracone.
I choć nie pytałam, choć już nie prosiłam,
odnalazłam drogę do domu,
do miejsca, które nie jest budynkiem,
ale sercem otulonym miłością.
Jeśli istnieje raj,
to jest właśnie tutaj -
w blasku ognia, w smaku wina,
w czułości Twojego spojrzenia.
Nie chcę niczego więcej,
bo mam wszystko.
Jestem najszczęśliwszą osobą we wszechświecie,
a moje serce, bijąc spokojnym rytmem,
wypowiada wciąż jedno słowo:
Dziękuję.
Tylko obserwowani przez użytkownika bolimnieniebo
mogą komentować na tym fotoblogu.
2 MARCA 2025
2 MARCA 2025
2 MARCA 2025
2 MARCA 2025
2 MARCA 2025
2 MARCA 2025
1 MARCA 2025
1 MARCA 2025
Wszystkie wpisy