Niewłaściwa strona serca
Odnalazłam Cię
po niewłaściwej stronie serca.
Pośród wzruszeń, które nie mają prawa wstępu.
Iskrzą świeżo wskrzeszone gwiazdy -
urodzaj przepełnia ciało,
dość puste, aby pomieścić jeszcze
jedno wspomnienie, myśl.
Boleśnie barwne są łzy -
bielsza pamięć,
z którą nie mam do czynienia.
Z cichym westchnieniem toczy się
ostatnia kropla milczenia.
Odszukuję w sobie dość chwały,
aby wyrzec się wolności,
zaskarbić odrobinę smutku.
Jest coś, co uskrzydla noce.
Jest światło, które ugania się
za własnym cieniem.
Odszukałam drogę wiodącą z powrotem
do raju, wskrzesiłam północ
dość okazałą, by udźwignąć zakończenie.
Czy jesteś dość bezimienny,
żeby zaufać po raz pierwszy?
A może pokuta
czyni Cię cieplejszym od snu?
Rozprasza się zmierzch, przemyka noc,
wraca poranek - a Twoje łzy
pozostają w ciszy.
Echo subtelności niesie się po skórze.
Nauczysz mnie pierwszego kroku
w stronę tęsknoty?
Udowodnisz, że bezmiar może
stać się jednością, wyrzeczeniem, darem?
Tylko obserwowani przez użytkownika bolimnieniebo
mogą komentować na tym fotoblogu.
2 MARCA 2025
2 MARCA 2025
2 MARCA 2025
2 MARCA 2025
2 MARCA 2025
2 MARCA 2025
1 MARCA 2025
1 MARCA 2025
Wszystkie wpisy