Właściwa myśl
Przychodzę do Ciebie, ubrana
w czerń, jakby w dniu żałoby
po utraconej pamięci.
Powracam - przebrzmiał dzwon, cichszy
od beznamiętnych kroków serca,
łagodniejszy od krzyku
skazanych na sen.
Dotykam czarnej szyby -
ktoś pozostawił pocałunki
należące niegdyś do Twoich warg.
Próbuję wykraść Ci ciszę,
będącą najdoskonalszą muzyką.
Schowana za ścianą dłoni,
ukryta na dnie bagna,
usiłuję przywrócić tętno pragnieniu,
okraść z głuchoniemych pytań
o jeszcze.
Wciąż uprawiam tę samą tęsknotę;
kocham się w życiu,
którego nigdy nie dogonię.
To tylko kilka smutnych pieszczot,
łask podatnych na cień.
Jasność, doprowadzona do nicości
przez gwiazdy,
pozostanie tylko wspomnieniem
przyszłości, słowem,
szukającym właściwej myśli.
Tylko obserwowani przez użytkownika bolimnieniebo
mogą komentować na tym fotoblogu.
2 MARCA 2025
2 MARCA 2025
2 MARCA 2025
2 MARCA 2025
2 MARCA 2025
2 MARCA 2025
1 MARCA 2025
1 MARCA 2025
Wszystkie wpisy