Gdzieś na skale samobójców spotkałem trzech pijaków
Jeden pił ze smutku, drugi ze szczęścia, trzeci pił ze strachu
(...)
Ten, co pił ze strachu chciał zamaskować swój strach
Założył kamuflaż, pierwszy punkt - uśmiech na ustach
Drugi - brak trosk, cynizm i ironia
Wszystkie chwyty dozwolone, byle nie spaść z tego konia
Czuł presję, jakby plecak ważył coraz więcej
I coraz częściej czuł jak ego szykuje represję
Oplątany drutem utkanym ze wspomnień
:(
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Ścieżka paulsa34*** coffeebean1Zakopane z góry. paulsa34Samoloty z Okęcia część 2 bluebird11... maxima24... maxima24