Jeżeli dasz mi coś co się je to chyba mój żołądek rozleci się na maleńkie kawałeczki - boskie uroki świąt jak widać nawet tych Wielkanocnych.
Wiosna już, uroczego człowieka moje ciało i dusza pragnie ujrzeć na łącę leżącego obok mnie i pijącego z butelki sok pomarańczowy. Człowieka, który po kryjomu wyrywa rzęsy Ziemi i daje mi je w ciepły, pachnący stokrotkami wieczór.
"Bez udawania, bez sprzedawania się przepowiadamy tak, Tobie, tutaj dobry dzień."