"Czekała na NiegO całe życie.Choc miała zaledwie naście lat.pOznali sie przypadkiem.. Ocenił jej zdjęcia.Nigdy nie przypuszczała ,że sie spotkaja.pisali ze soba krótko.wrecz bardzo.Spotkali sie.nie interesował ją wygląd,co ludzie powiedza. Zakochała sie.Juz tego samego dnia byli para.To niedorzeczne,ale prawdziwe.
od tamtego dnia sniła o nim co noc,budziła sie z jego obrazem przed oczyma,była szczęsliwa.I choc rzadko sie widywali Ona mu miała wiele dO zaOferowania.W każdej możliwej chwili mówiła mu ile dla niej znaczy,że jest całym swiatem,że go kocha.Minęło lato.Nadeszła jesien. spOtkali sie u Niego.ByłO romantycznie,wkOncu pOczuła ,ze jest kochana.wróciła dO dOmu usmiechnięta i pełna entuzjazmu.Po 3 dniach odbyło sie chuczne wesele jej drugiego taty-chrzesnego. On nie pisał,nie dzwonił.Cisza.Zaniepokojona zadzwOniła.Nieusłyszała "Kocham"ani raz..Zaczęła sie zastanawiac kim dla niego jest.przez 4 dni płakała,modliła sie by niebyło to to czego sie obawiała. własnie tego dnia Odwiedził Ją. był u niej niemalże cały dzien.pOrObili zdjęcia,pośmiali sie,była szczęsliwa.Ale nie wiedziała ,że to był Ostatni raz jak Go widzi. Kontak zaczął sie urywac..Dzień po dniu czuła coraz wiekszą pustke.Oddalał sie.. nadszedł ten dzien.równo miesiac po. zerwali..kontakt utzrymywany pod postacia pytan jak i odpowiedzi w swietle arogancji jak i sarkazmu,zgryzoty i nienawiści.Jego wielki uczucie wygasło,był obojętny. w ostatni dzien roku odezwał sie jej serce znów mocno zabiło.Narobiła sobie tylko nadzieii.. bo on miał zas ja gdzies na koncu listy najwazniejszych..Zamilkli..
Odezwał sie.dnia nastepnego spotkali sie. Była w stanie mu dac co tylko zechce,oddac mu swa dusze i serce. Chciała tylko by ja kochał. Całowali sie namietnie.Z jej oczu popłyneły łzy. pożegnali sie. czekała za jego wiadomościa.Miał sie odezwac .!!:( nie zrobił tego.Teraz ,gdy zrozumiała,że tylko Oni zawsze On.że on najwazniejszy,że tylko dla niego zyje.On milczał. Poczuła sie jak powietrze. Jak zabawka na krótka chwile.Jak Nikt. Wreszcie poczuła ta pustke wiejącą z jego serca..Zrozumiała ,że nie wróci.!!
Gdy śnezyca zasypała jej malutkie miasteczko ,poszła nad jezioro.Przebiła lód robiąc w nim wielką kwadratowa dzióre.napisała na kartce:
"Kochałam lecz miłośc oszukała.Wierzyłam lecz miłośc kłamała.teskniłam choc nikt tego nie widział.czekałam choc nic sie nie stało. teraz odchodze.bo nie moge zyć gdy moje serce zostało w samochodzie.Jego samochodzie.nie mam serca wiec ciało mi zbedne.I tak nie ma dla kogo byc piekne.mój ksiąze zapomniał mnie kochac,ja zapomniałam jak zyc.żegnam:((A cb kocham.! Opiekuj sie mOim sercem.!"
włozyła do foliówki połozyła obok przerebla i obłozyła kamieniami wczesniej uzbieranymi.Zawiazała chustke na Oczach i zaczeła wspominać.. kreciła sie mówiąc.Kocham i nie przestane.Tak własnie zapomniała o wszystkim. jej nogi były miekkie a ciało lekkie.. nie poczuła zimna wody.. nie próbowała nawet sie ratowac.wiedział ,że On jej nie chce.! Zabrakło tchu.Odeszła.W tym samym czasie On napissał jej wiadommośc.!
"wróc .przepraszam za wszystko,,dopiero zrozumiałem ,że jestes wszystkim.!!"
A było uz za późno.!!:((
Ona odeszła.!!
Tak historiia prawdziwa.!!;((
niemoge w to uwierzyc.!!
Dlaaczego cisza.?
Czym zawiniłam.?
Miłościa.??
;(((