Dzisiaj nawet ładna pogoda, przynajmniej narazie ;d więc upralam sobie kocyk i buty i czekam aż wyschną, teraz siedzę i pije kawe, zaraz muszę pójść do sklepu i zrobić sobie coś na obiad bo w domu nie mam nic dobrego. O 15 jazdy, dzisiaj się chyba bardziej stresuje niz wczoraj, nie wiem dlaczego haha ;d
Jak wrócę do domu to moze jakis maly trening, zalezy czy mi się będzie chciało ;D
Lubie takie w miare zaplanowane dni, wtedy wiem że nie marnuje czasu chodząc z pokoju do kuchni i nie mogąc sobie znaleźć zajęcia, muszę się w koncu pouczyć tych przepisów ale taaak bardzo mi się nie chce ;/ ale lepiej teraz niż później, kiedy dojdzie mi jeszcze nauka w szkole..
Wrzesień coraz bliżej, z jednej strony dobrze bo zawsze to bliżej do celu, dłużej na diecie i chudsze ciało, ale z drugiej strony jak pomyśle sobie o wstawaniu rano i wychodzeniu na autobus to odechciewa mi się wszystkiego ;/ a do tego ta nauka ;/
BILANS;
ś;twarożek, pomidor
2ś;jabłko
o; kasza gryczana, kefir
p; jogurt naturalny grecki z truskawkami i płatkami owsianymi
k; serek wiejski ze szczypiorkiem