Nie mogłam już wytrzymać w szkole to przyszłam. Angol tak sobie. Oj tam. Wczoraj wieczorem złapałam takiego doła. Kłóciłam sie z mamą tak, że teraz gardło mnie boli jak nigdy. Uzupełniłam zapasy co do piosenek. Zjadłam dziś płatki a przed chwilą kotleta wegetariańskiego. Musze sie zważyc i zmierzyć, ale mi sie nie chce. Niech to się już skończy! Jestem wrakiem, ja chce święta! Chce wolności! Chce chudości! <3