Jednak zdecydowałam sie napisać. Jaram sie niesamowicie. O 17 pociąg a ja już ogarnięta, szok ;o Dziś zmniejszyłam sobie porcję płatków na śniadanie. Tak ok. do 50 ml mleka i pół garści płatków. Czyli połowę mniej kalorii z czego sie cieszę. Mama zrobiła pyszne cisteczka francuskie z dżemorem. Nie zjadłabym gdybym za kilka godzin nie miała tego spalić. Także jest ok. Do niedzieli ;*
Bilans:
ś: płatki z mlekiem - 133
o: Ziemniak (;o) z mięskiem i gotowaną marchewką - 320
d: Ciacha - 400
k: pewnie jakies procenty, ale nic już nie będę jeść o nie.
853
Powodzenia wam życzę i chudo się trzymajcie (;