"Czekam prawdy nie chcąc znać
Nazbyt dziwny jest jej smak, cały czas
Czego pragniesz, czego chcesz?
Już wiem... uciec przede mną
W myślach chorych tonę wciąż
Podświadomie słyszę też Twój głos
Ale Ty nie mówisz nic
Jak głaz milczysz przede mną
Czuję w sobie gniew
W końcu nadszedł dzień
Czuję w sobie lęk
Bezpowrotnie tracę Cię
Tonę, tonę, tonę, tonę w morzu łez
Nie będziesz już ze mną
Odejdź, gdy zechcesz znów
Nie będziesz już ze mną
Zabierz ze sobą ból
Składam skrawki swoich lat
Niecierpliwie czekam zmian obok nas
Oddam dziś co tylko chcesz, co chcesz
Bądź tylko ze mną...
Czuję w sobie gniew
Nie będziesz już ze mną
W końcu nadszedł dzień
Nie będziesz już ze mną
Czuję w sobie lęk
Bezpowrotnie tracę Cię
Tonę, tonę, tonę, tonę w morzu łez
Nie będziesz już ze mną
Odejdź, gdy zechcesz znów
Nie będziesz już ze mną
Zabierz ze sobą ból
Ale Ty nie słyszysz nic..."