Mały wenszyk. c:
Cały dzień w domu. Poćwiczyłam, a za chwilę wychodzę z Olą pobiegać + freerun, więc nieźle.
Męczyłam keyboard'a i zaowocowało to tym, że umiem już 1/5 część "Minuet'u in G Major" Bacha, yeah. :D Lewa ręka rusza się jak sparaliżowany pająk, OK. ;_;
O, i opanowałam w końcu taki porządny mostek. c:
+ zajadanie się czereśniami, ach.
Dobrrra, muszę iść się pakować.
Trzymam kciuki za przyjazd Majora, omg :D