Jakieś tam stare ale nie było innego, więc jest to.
Coś dziwne te przygotowania do świąt.
Ale trzeba przeżyć.
Mamy bynajmniej nadzieję, że to będe takie prawdziwe święta ze śniegiem i w ogóle.
Byle do soboty a potem już z górki.
Ale 5 stycznia znowu do szkoły, niee!
No dobra to narazie chyba tyle.
Pozdro dla tych co zawsze.
PA!