Dzisiaj będzie trochę dłuższa notka,bo i ta prędko znając mnie tutaj nie wbije.
No więc zaczynamy ! Dzień super był. Po raz pierwszy w tym roku pojechałem na wycieczkę rowerową. Stwierdziłem,że u dobie zmian w moim życiu trochę zmienię i moją ulubioną drogę. Opłaciło się. Ponad 6km w półtorej godz.Trasa trudniejsza.Ale.Właśnie,ale to było Genialne ! Było super popatrzyłem później na zachód. I nie wiedząc w którym momencie Pezet wprowadził mnie w jakiś nostalgiczny nastrój. Na gadu usłyszałem "bywa" i przyznałem racje.. teraz mija 2godz słuchania non stop tej samej piosenki. Zapytasz jakiej? Proszę.
Pezet-Dziś
Ale kim byłbym gdybym zapomniał o :
Małolat Numer Raz Juhas Pezet Sokół Diox Chada Ero Mes Molesta - A pamiętasz jak.
Nie można chyba zapomnieć wczorajszej nocy spędzonej na jej śpiewaniu.
Hm. Jakby ten błysk w oku zanikł.?Coś dzisiaj wiele pytań się sunie na język duszy.
Dobra w DE z tym "Bywa" To nic. Chyba będę mykał. Dla mnie już long weekend.
48h20m. <3
Foto by Ja. z Prufuengen oczywiście
" wczoraj byłem szczęśliwy, odpukać, dziś nie
chcę kolejny raz sam siebie oszukać"