Naprawdę cieszę się, że widzę Ciebie znów
choć było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów.
Tyle emocji złych, naprawdę mocnych słów i nieudanych prób, przegranych ciężkich prób.
Naprawdę cieszę się, że patrzę w Twoje oczy znów,
że rozmawiamy dziś, dziękuję, że dziś przyszłaś tu.
Bez Ciebie wszystko było dla mnie tak nieważne,
naprawdę kocham Cię.. naprawdę.
Ten świat jest jakiś po* dziś, nie sądzisz?
Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już
i chciałbym mieć dziś już pod nogami pewny grunt i,
żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już.
Ten świat jest jakiś nienormalny dziś, to miejsce, ten kraj, ten kryzys,
a w tym wszystkim ja i Ty i.
Chciałbym już wiedzieć, że dobrze wiem jak mamy żyć,
lecz dobrze wiem, nie mam nic, jak ja i Ty.
Kiedy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać,
że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj dziś.
Od zawsze chciałem znaleźć kogoś , kto by mógł zrozumieć,
tak dawno już wiedziałem, że to jesteś Ty.
Tak dobrze czuję się, gdy jesteś obok (przy mnie) ,
tak ważny czuję się, gdy mogę objąć Cię, wiesz?
Tak mało znaczy dla mnie wtedy wszystko inne i,
to jest tak silne, że znów tak mocno tego chce i nie chcę już myśleć,
to wszystko jest tak dziwne, ten kraj, to miejsce, miało być przecież inne.
Gdy patrzę w Twoje oczy może wciąż jestem naiwny
lecz gdy patrzę w nie czuję, że minie wszystko co jest złe,
lecz nic nie zostało z moich marzeń z moich planów zobacz,
mam dosyć iść tak gdzieś bez planów wciąż od nowa,
zaczynać coś, nie kończyć - pomyśl o nas.
Naprawdę ciężko będzie nam się nie rozłączyć..