no i proszę, 2012. phyhy, nie ogarniam. i co się zmieniło? nic. potencjalnie, jestem o rok starsza. ale cóż, tegorocznego sylwestra zaliczam do udantch <zdecydowanie!>, nowy rok - dzień, jak co dzień. i tylko jedna myśl: oby było lepiej.
mod.: Patryycja :-)