Matko bosa.. jak ten czas szybko leci. Jeszcze niedawno bawiliśmy się na sylwestrze, a tu już prawie koniec lutego. Marzec będzie ciężkim miesiącem, bo zamierzam hardo wziąć się za naukę, bo jak na dzień dzisiejszy najdalej gdzie się dostanę to do mechana...
Jutro pod dwóch dniach cudownej przerwy w końcu muszę iść do szkoły.. Szczerze, to nie marzy mi się to, no ale to tylko 2 dni, później piątek, później sobota, a w sobotę opuszczam ten burdel na cały dzień i jadę zająć się czymś, co ma sens, a mianowicie: snowboard love<3