Któż bardziej cierpi niż poeta ? Który dzieło swe utracił przez los ślepy i głupi ?
Któż no któż.... jesienny ból, smutek, żal... nie ma nic nad to co mamy w nas
Widzicie te ławki w tle ? Są stoją samotnie tak jak czasami ja
Nie bo musze...tylko dlatego że tak wole... a jednak czasami czegoś brak....
Nie musze wam chyba mówić jaki jestem każdy z was to wie
i choćbym bardzo chciał tylko tyle moge wam z siebie dać ile mam (niewiele)
Nie było w moim życiu takich chwil w których bym błędów nie popełnił mimo to
że zawsze mówie że niczego nie powinno się żałować ...żałuje
Nie potrafie nawet żyć wg. swoich własnych zasad a próbuje pomagać innym jakie to żałosne
Po przeczytaniu tej notki wielu z was uzna mnie za żałosnego lub EMO... jak tam chcecie
Ja pisze co czuje .. to wszystko dziękuje i żegnam
Szli tendy ludzie biedni prości bez przeznaczenia....
Bez przyszłości... Szli ubogiego drżeniem cienia
I nikt nie stwierdził ich isnienia......
Lubie trwającą cisze... Szli niepotrzebni nie przytomni
Kto ich zobaczył ten zapomni
"Bo miłość jest wtedy, gdy słowa są zbędne
a serce i tak wie kto daży nas ciepłem" Blue vel Malarz smutnku
Jesienny tu płacz jesienne cierpienie,
Jesienne słońca chłodne wciąż promienie...