Maxiore z zeszłych wakacji
pozdrawiam oglądających
Nawet nie wiecie jak psa trzeba dokładnie sprawdzać po spacerze w obecnym czasie.. tzn. nie żebym był podejrzliwy ale może złapać absolutnie wszystko i Wam również polecam obejrzenie Waszego pupila. czy przypadkiem nie ma jakichś żyjątek za uszami itp. Hmmm czasami nawet człowiek sobie sprawy nie zdaje jak łatwo jest złapać w obecnych czasach jakiegoś syfa, co może okazać się kleszczem który wypija Wam krew i zatruwa jednocześnie.. no niektórym nawet potrafi zatruć życie... Kleszcze bywają różne od takich pospolitych o jakich myśleliście do takich gigantycznych o blond włosach i krótkich mini.. Nie mam z podobnymi pasożytami do czynienia ale tak mi się język ćwiczy bo mam do napisania jeszcze dzisiaj wstęp do mojej pracy licencjackiej...
Ostatnimi czasy zauważyłem znaczny wzrost obrotu w blacharstwie.. pewnie nie wiecie o czym mówię prawda?? otóż wyjaśniam... Z biegiem ostatnich lat jak wiadomo do Polski ściągnięto miliony czegoś co się nazywa "auto" zza zachodniej granicy co w dużej mierze zakrawa o cud, że przejechało przez granicę i nie wybuchło.. Samochodem nazywam coś co jest "w miarę" bezpieczne, przyspiesza i równie w miarę hamuje, w miarę da się tym podróżować.. w miarę spala etylinki i tak dalej... łapiecie prawda?? tym jest samochód.. auto to jest coś co w przedszkolach mówią dzieciom "dzieci to jest auto" - i rysują karoserię oraz koła. Ojjj tak to jest właśnie to co przejeżdza bądź jest przepychane przez granice i jeździ u nas jako megawypasiona bawarska limuzyna z tribalem na szybie ..
no właśnie otóż jeśli chodzi o blacharstwo wyżej wspomniane nie miałem na myśli bynajmniej kupy złomu jaką sprowadzamy z zachodu ale o blaszane panny.. Jest obecnie wiosna i tak mnie to razi w oczy jak to ostre słońce po ciemnej zimie więc piszę bo Wam mogę spokojnie o tym powiedzieć co myślę... posłucham "Se" co powie.. W czym problem... a nóż w tym, że gdy widzę to co się dzieje dookoław sensie na ulicach zaczynam się martwić dokąd to wszystko podąża.. Głupie i proste panny (których rzesza się powiększa) i ich równie prości i niedokształceni meni podróżują po ulicach na fali cool and crazy mariolki uznając to za całkiem śmieszne i zabawne nie zdając sobie sprawy, że ich życie jest równie groteskowe co crazy mariolka.. przerażają mnie młode (przypadkowe) mamy z wózkami (oraz zawartością równie przypadkową) które ścigają się po chodnikach miast, również próbując być cool kupując nowoczesne wózki w pier***ym "ekri".. nie myślcie sobie, że sam to sobie wymyśliłem i nagle wpadłem na pomysł wymyślenia teorii spiskowej... to widać kto jest jakim człowiekiem, w szkole uczyli - nie oceniaj po wyglądzie - no dobra, nie oceniam po wyglądzie.. siedze sobie na ławce przy fontannie gdzie ławek jest kilka, zamykam oczy i słucham tych "ku**a" bredni.. nie mogły być to rzeczy mądre, gdyż nic mądrego 80% ludzi na ulicy nie ma do powiedzenia. Uwierzcie że ciekawiej mi się rozmawiało w Grecji z dziadkiem koło szopy stojącej na urwisku skalnym, w centrum jednej z dzielnic w Atenach.. po angielsku (poza tym full kultura i zrozumienie!!) spokojnie wytłumaczył mi o co prosiłem i zamieniliśmy parę zdań po czym życzył nam [...] przyjemnych wakacji.. a u nas słyszę, że "Waldek to i tamto..." "a co ty gadasz" "no wiesz" i tym podobne duperele.. jednym słowem pustosłowie i nędza zarówno intelektualna jak i gigantyczna pała z polskiego. Wiem, że ten tekst się ciężko czyta ale sami widzicie, że jak zaczynam opisywać jedną rzecz to nie mogę dokończyć bo pociąga to sa zobą dziesięć innych głupich rzeczy i mogę tak pisać bez końca.. mówiąc o blacharstwie chciałem opisać to jak młode, piękne dziewczyny które gdyby ruszyły przesłowiowym mózgiem i wzięły się do roboty znalazłyby takiego faceta jakich sobie oglądają w durnowatych serialach, mogłyby realizować swoje pasje i tak dalej.. niestety w obecnej "wyzwolonej Polsce" większość woli nie widzieć gówna jakim się je karmi. łatwiej jest pomalować oczy kapiącym czarnym tuszem, założyć mini i wejść na czata loginem "samotna_szuka_f***a".. no i sprzedawać się poźniej jakiemuś burakowi w "aucie".. tak tak drogie panny to nie jest miłość, to prostytucja w takiej ładnie ubranej na zewnątrz formie "związku".. za parę lat wyprze was młodsza konkurencja i będziecie wykładać w tesco plastikowe widelce na półki.. tylko, że ja i większość myślących facetów - będę wolał zjadać z grilla smaczne kiełbaski tymi widelcami, niż dotykać wasze wyeksplowatowane ciała.. adios seniorry :P
Inni zdjęcia: Ja pati991gdJa pati991gd:* pati991gdJa pati991gd:* pati991gdJa pati991gdW oksach pati991gd:* pati991gdJa pati991gd1460 akcentova