Osiągnęłam wewnętrzną równowagę!
Wiem już czego chcę, a czego nie.
Co jest dla mnie ważne, a co zbyteczne
Chyba nauczyłam się, że porażka to nie zło ostateczne ;)
Tak więc, dzięki Tobie - K - osiągnęłam tą cholerną równowagę!!!
Dobry humor - to podstawa! Jestem z siebie dumna. W konću przeczytanie "ślubów panieńskich", prawie "wesela" i ogarnęcia wosu histy nie należy do zadań najłatwiejszych. Te ferie to dobry czas! Nie potrzebuję wyjeżdżać poza misato, żeby odpocząć! Czuję się silna!
http://www.youtube.com/watch?v=Xho-nrHVeMQ&noredirect=1 zostawiam was z tą pozytywną nutą - z filmów, które naprawdę kocham...