Brat mi przypomniał o istnieniu tej mojej cząstki internetów. Nie wchodziłam tu dłuższą chwilę, bo... Bo jesień!
Bo litry herbaty, smętne neofolki i piękne kolorowe liście.
Po raz dwudziesty drugi zakochałam się w jesieni.
Jak wszystko pójdzie po mojej myśli, to może jeszcze raz uderzę w Beskidy w sobotę... :)
https://www.youtube.com/watch?v=cLgKHZA9qsM