Mój świat rozsypał się jak domek z kart .
Kolejna kłótnia . Stwierdziłam , że tym razem nie odpuszcze , nie wybaczę tak szybko jak za każdym razem . Obiecałam sobie , że nie dam kolejnej szansy to już miał być po prostu KONIEC . Pisałam już słowa , które miały zmienić wszystko , a szczególnie Mnie i Jego . On był szybszy zdążył przeprosić , a ja głupia pomyślałam "może tym razem już bd dobrze ? " wróciły wszystkie wspomnienia i uświadomiłam sobie , że nie moge po prostu wykreślić tego wszystkiego co Nas łączyło .