ina wyjechała, ja się czuje koszmarnie i to nie tylko dla tego, że zjadłam za dużo słodyczy. jak pomyśleć o tym, że jeszcze tylko 6 miechów to "płakać się chce" . ale jeszcze jest czas ! głowa do góry ludzie. wszystko zależy od nas. mowi się-jak sobie pościelisz tak się wyśpisz- może warto złapać byka za rogi ^^. w tym codziennym życiu jest wiele powodów do radości, której nie zauważamy, niestety. radości, która od pczątku w nas tkwi a my po prostu nie zdajemy sobie czasami z tego sprawy. u niektórych możemy ją spatykać w formch umiechów u innych zaś .... w negatywnych barwach; warto jednak pamiętać, że nie można o niej zapominać, ona zawsze powróci.
można powiedzieć, że jestem zdrowa już... po tych 3 męczących tygodniach,tak, jestem zdrowa na swój sposób! :d ale powiem Wam, że czasami wspomniana wyżej radość zanikała, myslałam, że nie wyrobie; jednak, jak przychodziło co do czego i zapomniałam o tym co mnie trapi znowu śmiałam się jak głupia :x . we wtorek się nie śmiałam-znowu powracam do początku- ryczała. ryczałam jak głupia. z jednej strony byłam bardzo szczęśliwa, z drugiej nie wiedziałam co bd dalej :< dalej nie wiem co zrobie bez tych moich matołków. tych bliższych no i bądź co bądź tych, z którymi ciągle się kłóce bez powodów... wiem, jestem uparta. wszystko ma swoje pozytywy ! tak już jest, za kimś tęsknimy bez opamiętania, za tymi drugimi w mniejszym stopniu.
kurcze, rozpisałam się, mogłabym tak dalej ale musze spadać, troche pogram i idę krzaczka ubierać ;)
zapomniałam dodać- wyszłam okropnie -.-
Wesołych Świąt ! :)