Do dziś nie zostały zweryfikowane pogłoski, jakoby osiemnaście lat temu, 31 maja narodziło się niemowlę z metalu. Inne plotki mówią, że metal "to kurwa był tylko w tych glanach" okalających kilkucentymetrowe stópki dziecięcia. Wiarygodne źródła twierdzą uparcie, iż dwie poprzednie informacje to gówno prawda, a w rzeczywistości tajemniczy K. H. znany wszem i wobec jako brat/wuj Marvin był normalnym, chrześcijańskim i niewinnym stworzonkiem, którego czerń i metal skusiły do różnych niecnych czynów, czego skutkiem stała się jęcząca wątroba i brak kolejnej złotówki na tacę co niedziela. Mówią, że pije, mówią, że pali - my jednak nie wierzmy w te bezczelne pogłoski! Każdy z nas zna go jako miłego chłopca przeprowadzającego dwustuletnie babcie przez ulicę i pijącego wyłącznie sok z bakłażana. Jest on tak powszechnie znany (ze względu na swą niebywałą charyzmę i zawsze białe zęby), że Czesław Miłosz stworzył o nim poemat zatutułowany "Słodki brzdęk kufla":
Oczy swe otworzył około wieczora
Uznał, że na kufel dogodna to pora
W TV ktoś wielbił brodacza Jezusa
"Mam lepszą brodę, idź Ty do lamusa"
-rzekł Marv do siebie i swego odbicia
"Koniec to gadania, a początek picia"
Wsiadł w autobus gdzie wszyscy śmierdzieli jak mole
"Mydła w domu nie macie? Kurwa ja pierdolę."
I w takt Amon Amarth coś tam obwąchuje...
"Bo ja piwo na pół kilometra wyczuję."
A w delikatesach baba już niemłoda
Od mrochnego Marva zachciała dowoda!
Nie starcza jej data na legitymacji....
"Mąż jej nie zaspokaja chyba od wakacji."
Jednak słodki brzdęk kufla rozległ się nareszcie
I był jak ambrozja, wierzcie lub nie wierzcie
Na tym się kończą owe piwne bzdety
Teraz idźcie do toi-toia lub do toalety.
Dziś nasz szanowny brat, wuj i jeszcze nie ojciec kończy osiemnaście lat, więc WSZYSTKIEGO K.. NAJLEPSZEGO!
I nie ma chuja we wsi.
~siostra,Karolajn~