dzisejszy wypad na pizze ^^ tak to było coś :D
jeszcze tyle plotek sie nasłuchałyśmy... w ogóle jakie te panie były dowcipne
poźniej spacerek po okolicy...
" oo, jaki basenik . pewnie H**** w nim pływa " :D tak, to mój tekst ^^
i nawet widziałysmy naszego kolegę z klasy :D
przelotne spotkanie z łysym jego mina bezcenna <hahaha>
no a na sam koniec " producent mlecznej rozkoszy " :D
a do domu podwiózł nas zupełnie nowy autobus.... z innym kierowcą
Boże jakie to piękne:D 14.55 a ja juz na Rząśnie, wzruszyłam sie
no i to tyle.... paa :))